Grupa pielgrzymów wracała z kanonizacji do Polski. Okazało się jednak, że w Padwie ktoś ukradł im pojazd - donosi RMF FM. Do domu wrócą na raty, bo biuro podróży wysłało po nich autokar, który zawiezie ich do Czech. Tam przesiądą się w kolejny bus, którym dojadą do Polski.
Problemy polskich pielgrzymów, wracających z kanonizacji. Musieli czekać w hotelu na autokar zastępczy, bo ten, którym wracali, został skradziony.
Reklama
Reklama
Reklama