Duchowy przywódca Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej skrytykował Kijów za stosowanie przemocy. Patriarcha Moskiewski i Wszechrusi Cyryl w specjalnym oświadczeniu obarczył odpowiedzialnością za rozlew krwi na Ukrainie tych, którzy zamiast dialogu stosują przemoc i odrzucają prawo obywateli do wyrażania swoich przekonań.
>>>Rosyjskie bombowce u wybrzeży Kalifornii. Wraca zimna wojna
Moskiewski patriarcha przekonuje, że w trudnym dla Ukrainy czasie łączy się w modlitwie z każdym jej synem i każdą córką. Zapewnia także o modlitwie w intencji poległych i rannych. Moja gorąca modlitwa dotyczy jedności kraju, wyzbycia się wrogości i powstrzymania rozlewu krwi - można przeczytać w oświadczeniu duchowego przywódcy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Duchowny wraża zaniepokojenie wykorzystywaniem armii dla rozwiązania społecznych konfliktów i apeluje do zwaśnionych stron o podjęcie rozmów. Nie ma alternatywy dla dialogu. Usłyszcie się nawzajem, póki jest jeszcze taka możliwość - wyzywa Ukraińców patriarcha Cyryl.