Główne niemieckie partie właśnie dziś organizują wiece kończące kampanię. Liderzy ugrupowań rzutem na taśmę starają się przekonać do siebie wyborców, którzy nie wiedzą jeszcze na kogo zagłosować. W weekendowych wydaniach gazet znaleźć można przedwyborcze analizy i sondaże.
W Niemczech nie ma ustawowej ciszy wyborczej. Przez wiele obowiązywała jedynie dżentelmeńska umowa zgodnie z którą kampanię kończono w piątek. Podczas wyborów parlamentarnych w 2005 roku zwyczaj jednak zarzucono, a walka o głosy trwa do ostatniej chwili. Czasem także w samym dniu wyborów.