W położonej na południu Chin prowincji Guandong przeprowadzono drobiazgową inspekcję partyjnych kadr. W wyniku kontroli stanowiska straciło lub w trybie natychmiastowym przeszło na emeryturę, 866 urzędników, których małżonkowie lub dzieci wyemigrowali z Chin.

Reklama

Uznaje się, że tacy urzędnicy, szczególnie piastujący wysokie stanowiska, nie tylko szkodzą wizerunkowi partii, ale też ryzyko korupcji w ich przypadku jest większe. Mogą oni bowiem transferować pieniądze do członków rodzin poza Chinami.

Z ankiety przeprowadzonej przez jeden z chińskich dzienników wynika, że aż 75 proc. Chińczyków chce, aby urzędnicy, których najbliżsi wybrali życie poza Chinami, stracili stanowiska. Ponad połowa ankietowanych uważa, że dopuścili się oni korupcji.