Kolejna tura rozmów pokojowych na Ukrainie nie przyniesie rewolucyjnych zmian - twierdzi ekspert ds. Rosji Piotr Bajor. Zdaniem eksperta z Uniwersytetu Jagiellońskiego, stanowiska z jakim do negocjacji podchodzą strony konfliktu nie wróżą pozytywnego przełomu. Separatyści zainteresowani są tylko destabilizowaniem sytuacji, a nie zawarciem pokoju. Nie chodzi im o większe uprawnienia dla regionów, o decentralizację władzy, czy chociażby prawa językowe - stwierdził.
Zdaniem doktora Bajora negocjacje dodatkowo utrudnia fakt, że strona rosyjska cały czas wspiera i kontroluje działania separatystów ze wschodnich regionów Ukrainy. Chociażby w postaci dostaw uzbrojenia, żywności, możliwości przenikania przez granicę. Władimir Putin formalnie odcina się od ich działania, tak aby uniknąć dodatkowych sankcji ze strony Zachodu - zaznacza ekspert.
Po śmierci wielu żołnierzy, na Ukrainie coraz więcej osób opowiada się za bardziej radykalną akcją wojskową skierowaną przeciw separatystom. Władze Ukraińskie mają jednak świadomość, że to oznacza jeszcze większa liczbę ofiar, dlatego kontynuują działania, które mają na celu pokojowe rozwiązanie konfliktu - zauwazył.
W negocjacjach biorą udział separatyści, przedstawiciele ukraińskich władz, Rosji oraz OBWE. Wieczorem kończy się przedłużone w piątek zawieszenie broni. Rozejm był wielokrotnie naruszany przez separatystów, którzy atakowali ukraińską armię, ta odpowiadała ogniem.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Paweł Pawlica/buch