Poinformował o tym rzecznik prasowy Watykanu, podkreślając, że za to samo przestępstwo byłego arcybiskupa czeka jeszcze proces karny przed trybunałem Państwa Watykańskiego.

Wyrok pierwszej instancji zapadł w końcu czerwca. Były nuncjusz, odwołany z placówki przez papieża Franciszka i wezwany do Rzymu w sierpniu ubiegłego roku, miał dwa miesiące na złożenie apelacji. - Z prawa tego skorzystał w tych dniach - ujawnił ks. Federico Lombardi. Drugi proces w Kongregacji Nauki Wiary rozpocznie się najprawdopodobniej w październiku. Jeśli wyrok wykluczenia ze stanu duchownego - najwyższa kara w kościelnym wymiarze sprawiedliwości - zostanie utrzymany w mocy, Józef Wesołowski będzie mógł stanąć przed trybunałem Państwa Watykańskiego.

Reklama

Znowelizowany przez rokiem przez papieża kodeks karny Watykanu przewiduje za pedofilię karę od ośmiu do dwudziestu lat więzienia. Rzecznik papieski podkreślił, że Franciszek od początku śledzi sprawę byłego polskiego nuncjusza i oczekuje, że prowadzona będzie z niezbędną surowością. Ks. Lombardi dodał, że w przyszłości Józef Wesołowski będzie mógł być sądzony w krajach, gdzie został oskarżony o pedofilię.

Czytaj więcej: Papież surowo ukarał arcybiskupa Wesołowskiego oskarżonego o pedofilię. Wyrzuca go ze stanu duchownego>>>