Moskwa wspiera prorosyjskich separatystów - przyznał w rozmowie z gazetą "Komsomolskaja Prawda" szef administracji Kremla Siergiej Iwanow. Najbliższy współpracownik prezydenta Władimira Putina wytłumaczył, że chodzi o takie działania, które sprzyjają utrzymaniu pokoju w Donbasie.
Rosyjski polityk zapewnił, że Rosja jest gotowa wystąpić w roli gwaranta porozumień, zawartych między separatystami a władzami w Kijowie. Siergiej Iwanow dał do zrozumienia, że Moskwa nie wspierała i nie zamierza wspierać separatystów militarnie. Zapewnił przy tym, że zawieszenie broni na Ukrainie, to wynik pokojowego planu Putina i działań rosyjskiej dyplomacji. Kremlowski urzędnik przyznał również, że w Donbasie znaleźli się rosyjscy ochotnicy. Dodał jednak, że ochotnicy z całego świata zjeżdżają się tam, gdzie toczą się walki.
Iwanow przypomniał, że w trakcie wojny, w Czeczenii gdy był ministrem obrony Rosji znaleziono zwłoki obywateli aż 52 krajów. Oddawałem później paszporty tych ludzi kolegom ministrom z Niemiec i Wielkiej Brytanii, ale to nie oznaczało że powinniśmy wypowiedzieć wojnę tym krajom - zauważył Iwanow.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjska prasa: Świat nie wierzy już Putinowi>>>