Według Simiciski, jedną z osób, które donosiły na niego tajnej policji miał być Orban, do czego rzekomo przyznał się przyjacielowi i wspólnie stworzyli raport dla Urzędu Bezpieczeństwa Państwa - pisze "Wprost".
Viktor Orban w latach 80. był ważnym przedstawicielem opozycji demokratycznej na Węgrzech i jak sam przyznał podejmowane były próby zwerbowania go przez Urząd Bezpieczeństwa Państwa.