Włoska policja wyrzuciła imigrantów ze zbudowanego przez nich obozu w Ventimiglia w pobliżu granicy Italii z Francją. Jego mieszkańcy próbowali ratować się przed aresztowaniem, uciekając w kierunku plaży i nadmorskich skał.W momencie interwencji w obozie mieszkało około 50 osób, w tym 30 imigrantów i 20 włoskich aktywistów. Jak poinformował rzecznik miejscowej policji, nie płacili rachunków za prąd i wodę, i stąd dzisiejsza interwencja.
O tym, że obóz będzie ewakuowany, jego mieszkańcy wiedzieli od kilku dni. We wtorek śmieciarki wywiozły większość namiotów, w których mieszkali uchodźcy. Mając informacje o możliwej likwidacji obozu, w nocy z wtorku na środę część imigrantów uciekła w stronę wybrzeża, grożąc, że wskoczą do wody. Niektórzy trzymali w rękach transparenty z napisami chcemy możliwości swobodnego przekroczenia granicy. Burmistrz miasteczka Enrico Ioculano powiedział, że rozumie sytuację imigrantów, ale obozowisko było nielegalne i stąd interwencja funkcjonariuszy. Przyznał też, że nie wie, co zrobić teraz z osobami, które je zamieszkiwały.