Plac Wiktorii w Atenach zapełnia się w błyskawicznym tempie, pomimo tego, że przez cały dzień specjalne autobusy przewożą uchodźców do ośrodków, w których mogą tymczasowo przebywać. Trudna sytuacja panuje także na granicy grecko-macedońskiej. Autokary z imigrantami czekają w ponad dwukilometrowej kolejce.
W obozie w Idomeni uchodźcy mogą odpocząć, zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze rzeczy i skorzystać z opieki lekarskiej przed wyruszeniem w dalszą podróż. Granicę przekraczają w 50-osobowych grupach. Służby macedońskie otwierają jednak przejście graniczne na krótko, co powoduje zator w tamtej okolicy.
Zgromadziło się tam już około dziesięciu tysięcy uchodźców. W tym samym czasie z tureckiego wybrzeża do greckich wysp nie przestają dopływać kolejne łodzie pełne migrantów.
Od początku roku do Grecji dotarło już ponad 560 tysięcy przybyszów ze wschodu.