Komisja Europejska, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców Wspólnoty, chce uregulować wysokość płomienia świec. Dlatego prawnicy stworzyli akt prawny, dzięki któremu zniknie ryzyko pożaru - pisze tygodnik "Wprost". Najpierw jednak Unia musiała stworzyć szczegółową definicję świecy. Jest to rzecz, która ulega częściowemu spaleniu w temperaturze 20-27 stopni Celsjusza a jej główną funkcją jest dawanie jasnego płomienia - głosi rozporządzenie.
Potem mamy do czynienia z dokładnym podziałem rodzaju świeczek i wyliczone obowiązki tych, którzy je podpalają. Trzeba więc pilnować, czy ryzyko oparzenia się jest tak niskie, jak to tylko możliwe oraz sprawdzać, czy świeca stoi pionowo. Określono też maksymalną wysokość płomienia.
Na pomyśle Brukseli suchej nitki nie zostawili europosłowie. Oskarżają oni Komisję Europejską o zajmowanie się drobiazgami, gdy Wspólnota zmaga się z terroryzmem i kryzysem migracyjnym.