Moje podejście jest słuszne i nie zostało zakwestionowane - powiedziała Merkel po posiedzeniu gremiów kierowniczych CDU, na którym omawiane były wyniki wyborów do lokalnych parlamentów Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynatu i Saksonii-Anhaltu.
Będę kontynuowała główne założenia mojej polityki, tak jak czyniłam to w minionych miesiącach - zapewniła kanclerz na spotkaniu z dziennikarzami.
Celem wyznaczonym w grudniu przez zjazd partii jest odczuwalna redukcja liczby uchodźców. Jestem głęboko przekonana, że można dokonać tego tylko wtedy, gdy usunie się przyczyny migracji, czego nikt nie kwestionuje - zaznaczyła szefowa CDU. Jak dodała, konieczna jest też skuteczna ochrona granic zewnętrznych UE i walka z przemytnikami ludzi.
Merkel podkreśliła też znaczenie porozumienia z Turcją, która wyraziła gotowość do przyjmowania imigrantów, którzy nielegalnie przedostali się do Grecji. Konieczne jest europejskie rozwiązanie, a to wymaga czasu"- podkreśliła.
Odpowiadając na pytania, kanclerz powiedziała, że jest pewna poparcia klubu parlamentarnego dla swojej polityki i nie zamierza stawiać w parlamencie wniosku o wotum zaufania.
Szefowa rządu zapowiedziała "merytoryczną dyskusję" z AfD, która sprzeciwia się jej polityce migracyjnej, domagając się natychmiastowego zamknięcia granicy dla imigrantów z krajów islamskich. Jej zdaniem sukces AfD jest wyrazem braku rozwiązania problemu uchodźczego oraz obaw obywateli przed islamem i zagrożeniami dla bezpieczeństwa wewnętrznego.
Wyborcza niedziela była "ciężkim dniem" dla CDU - przyznała szefowa partii.
CDU straciła w niedzielę głosy w wyborach do trzech lokalnych parlamentów. W Badenii-Wirtembergii uzyskała 27 proc. głosów - o 12 proc. mniej niż w poprzednich wyborach pięć lat temu. W Nadrenii-Palatynacie chadecy dostali 31,8 proc. (-3,4 proc.). W obu tych landach CDU nie udał się powrót do władzy. W Saksonii-Anhalcie partia Merkel pozostała przy władzy, ale z wynikiem gorszym (29,8 proc.) niż w 2011 roku.
Startujący po raz pierwszy w tych wyborach przeciwnicy imigracji z krajów islamskich uzyskali natomiast doskonałe rezultaty. W Badenii-Wirtembergii zdobyli 15,1 proc. głosów, w Nadrenii-Palatynacie 12,6 proc., a w Saksonii-Anhalcie 24,2 proc., stając się drugą po CDU siłą polityczną w tym kraju związkowym.