Filmy pokazują talibów z bronią automatyczną i maszynową, w tym karabinami typu Kałasznikow, bez informacji na temat pochodzenia uzbrojenia. Dwie grupy islamistycznych bojowników, jedna na północy i jedna na wschodzie kraju, przyznają się do posiadania broni, która według nich została dostarczona przez Rosjan.
Na pierwszym z filmów grupa z Heratu wymachuje karabinami, które - jak twierdzą - zostały zabrane konkurencyjnej grupie talibów. - Ta broń była przekazana bojownikom Mullaha Haibatullaha przez Rosjan za pośrednictwem Iranu - powiedział jeden z przedstawicieli grupy z Heratu. - Rosjanie dają im broń, by walczyli z Państwem Islamskim (IS) w Afganistanie, ale używają jej także przeciwko nam - dodał.
Drugi film został nakręcony w pobliżu Kabulu i pokazuje zamaskowanego bojownika z bronią. Talib twierdzi, iż nie zapłacił za broń (jak zaznacza CNN, bojownicy często płacą za broń opium) oraz że jego grupa otrzymała wojskową dostawę przez tadżycką granicę. - Te karabiny zostały do nas dostarczone ostatnio - stwierdził bojownik na filmie. - Są zrobione w Rosji i to bardzo dobry sprzęt- dodał.
Po analizie filmów eksperci z centrum badawczego Small Arms Survey stwierdzili, że nie przedstawiają one bezpośrednich dowodów wiążących broń z Rosją. Ich zdaniem uzbrojenie nie jest ani szczególnie współczesne czy rzadkie, a niektóre z jego części, np. celowniki optyczne, są produkcji chińskiej i można je kupić w internecie. Benjamin King ze Small Arms Survey zaznacza, że "broń nie ma znaków producenta w miejscach, gdzie powinna je mieć".
Amerykańscy generałowie od kilku miesięcy wyrażali zaniepokojenie próbami zbrojenia talibów, jednak - jak wskazuje CNN - "obrazy potwierdzające te obawy nie były łatwe do zdobycia".
Szef Centralnego Dowództwa USA generał Joseph Votel wyraził w marcu przekonanie, że "Rosjanie szukają poszerzenia swoich wpływów w Afganistanie". "Myślę, że można przypuszczać, że oni (Rosjanie) dostarczają wsparcia talibom w postaci broni lub na inny sposób" - dodał. Z kolei w kwietniu dowódca wojsk USA w Afganistanie generał John Nicholson oznajmił, że "uzbrajanie czy usprawiedliwianie bojowników, którzy przeprowadzają ataki, (...) to nie jest najlepsza droga".
- Rosjanie przyznali, że utrzymują kontakty z talibami; my mamy mnóstwo raportów z różnych źródeł, że uzbrajają talibów (...) nie ma dymu bez ognia - powiedział CNN rzecznik afgańskiego rządu Sedik Sediki. - To dlatego nasze służby wywiadowcze badają jakie dokładnie wsparcie otrzymują bojownicy - dodał.
Rzecznik przyznał, że Kabul otrzymał od Moskwy przeczącą odpowiedź na pytanie dotyczące wsparcia dla talibów. - Sprawa kontaktów Rosji z talibami jest czymś, co bardzo nas niepokoi. Nie akceptujemy kontaktu z podmiotami niepaństwowymi - oświadczył Sediki.
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych odmówiło komentarza do artykułu, ale poprzednio nazywało oskarżenia o zbrojenie talibów "całkowitym kłamstwem", określając je jako temat zastępczy amerykańskiego niepowodzenia w Afganistanie. - Rosjanie rozmawiają z talibami tylko po to, by promować rozmowy pokojowe - podało ministerstwo.
Według danych Waszyngtonu od zakończenia misji bojowej NATO w styczniu 2015 roku talibowie zdobyli wiele obszarów kraju i obecnie kontrolują co najmniej 43 proc. terytorium Afganistanu, mają tam swe wpływy lub spierają się z rządem o te obszary.