Mniejsza na skutek Brexitu Unia Europejska powinna mieć odpowiednio mniejszy budżet - argumentuje Rutte. - Oznacza to podejmowanie bardziej konkretnych wyborów i mniejsze wydatki.
Zdaniem holenderskiego premiera ciężary, jakie miałyby ponosić państwa składające się na budżet nie są "sprawiedliwie rozłożone". Podkreśla on, że wyjście Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty "szczególnie mocno uderzyło w holenderską gospodarkę", a obecna propozycja nowego budżetu "nakłada jeszcze na to dodatkowo nieproporcjonalnie duże obciążenia".
Komisja ma świadomość, że krajom ponoszącym największe ciężary należy się rekompensata - tłumaczy Rutte - Ale proponuje jedynie czasowe rozwiązania w postaci rabatów, które w końcu wygasną. Nie rozwiązuje to zasadniczego problemu niesprawiedliwego rozłożenia ponoszonych kosztów. Dlatego też Holandia odrzuca tę propozycję.
Premier Holandii podkreśla, że skoro Komisja Europejska uruchomiła plany "koniecznej modernizacji budżetu", to powinna podjąć w tej sprawie "o wiele bardziej ambitne kroki". Potrzeba nam mniej tradycji, a więcej innowacji - dodaje.
Mark Rutte zapowiedział, że podczas negocjacji Holandia będzie podejmowała intensywne starania o stworzenie "nowoczesnego" budżetu, w którym koszty będą uczciwie rozłożone pomiędzy wszystkich, którzy w nim uczestniczą.
Holandia jest płatnikiem netto budżetu europejskiego, tzn. wpłaca do niego więcej, niż otrzymuje. Podobnie jak niektórzy inni płatnicy netto np. Austria Holandia od dłuższego czasu sygnalizuje, że nie będzie chciała zgodzić się na zwiększenie środków przekazywanych do unijnej kasy.