W Afganistanie broda to oznaka dojrzałości i autorytetu. Dlatego gładkolicy żołnierze wyglądali dla zwykłych ludzi jak dzieci. Brytyjska armia postanowiła to zmienić, by wreszcie wygrać bitwę o serca i zaufanie Afgańczyków.
Zdaniem brytyjskiego dowództwa, obecność brodatych żołnierzy znacznie zmniejsza ilość ataków. Dlatego lotnicy ze szkockiej eskadry w Kandaharze mają zrezygnować z używania golarek. Żołnierze będą musieli zgolić brody po powrocie do swojej bazy w Lossiemouth.
To spora rewolucja, bo brytyjskim żołnierzom noszenia brody zakazano jeszcze przed II wojną światową. Wpływ na to miały względy higieniczne i praktyczne - bez zarostu łatwiej było założyć maskę przeciwgazową. Ogolony żołnierz budził też autorytet. Ale teraz zmieniły się okoliczności. W Afganistanie autorytet mężczyzn buduje właśnie broda.
Nie pomagają nadzwyczajne środki bezpieczeństwa i najnowocześniejsze uzbrojenie. Brytyjscy żołnierze służący w Afganistanie wciąż giną w atakach talibów. Ale dowództwo armii ma w zanadrzu nową broń. To... brody. Generałowie liczą, że brodaci żołnierze wydadzą się Afgańczykom bardziej swojscy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama