W ostatni weekend niedaleko andyjskiej miejscowości spadł z nieba ognisty obiekt. Wyżłobił w ziemi krater szeroki na 30 metrów i głęboki na sześć metrów.

Natychmiast pojawili się tam naukowcy, którzy pobrali próbki gruntu i sprawdzają teraz, czy tajemniczy obiekt to rzeczywiście meteoryt.

Reklama

Inne zmartwienie mają okoliczni mieszkańcy, którzy masowo chorują na tajemniczą chorobę. Dyrektor departamentu ds. zdrowia z miasta Puno, Jorge Lopez, powiedział agencji AP, że objawy wystąpiły u osób, które "nawdychały się toksycznych oparów, wydobywających się z krateru".