Choć prezydent Rosji Władimir Putin nie powiedział wprost, że Rosja sprzeda paliwo Iranowi, USA zareagowały bardzo ostro. Słowa Busha można interpretować jako groźbę dla państw, które będą wspierać Teheran w jego dążeniu do zdobycia broni atomowej.

Reklama

Prawdopodobnie na to właśnie czekał Putin. Niektórzy analitycy uważają bowiem, że Rosja opóźnia budowę irańskiego reaktora, obawiając się ostrej międzynarodowej reakcji, gdy paliwo do Buszeru faktycznie trafi.

Teraz pozostaje czekać na odpowiedź, co zrobi Moskwa: czy zrezygnuje ze swoich deklaracji wobec Teheranu, czy też będzie dążyć do nowej zimnej wojny?