Samoloty tureckie zbombardowały obozowiska kurdyjskich separatystów 20 km od granicy tureckiej. Ze źródeł wojskowych agencja Reutera dowiedziała się, że w czasie akcji zabito co najmniej 34 separatystów z kurdyjskiej partii PKK.

Informatorzy agencji tłumaczą, że była to operacja na niewielką skalę, podobna do prowadzonych już wcześniej w ramach "prawa pościgu". Wszyscy żołnierze wycofali się i wrócili we wtorek do Turcji - poinformował Reuters, powołując się na swoich informatorów.

Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska są przeciwne wymierzonej przeciwko tureckim Kurdom interwencji w Iraku. Zdaniem władz w Ankarze, w przygranicznych kryjówkach na północy Iraku może ukrywać się do 4 tys. separatystów z PKK.

Reklama