"Chcemy, by rząd Stanów Zjednoczonych przestał uwieczniać mit, że każde zjawisko, określane jako niezidentyfikowany obiekt latający, da się wyjaśnić z pomocą przyziemnych, konwencjonalnych określeń" - mówił, nie ukrywając emocji, były gubernator Arizony Fife Symington, który przyszedł wesprzeć pilotów. Zorganizowali oni specjalną konferencję o UFO.

Reklama

Wszyscy, którzy się na niej pojawili, twierdzą, że osobiście spotkali latające spodki, a niektórzy nawet mieli okazję zobaczyć przedstawicieli cywilizacji pozaziemskich. A do Waszyngtonu przyjechali piloci z siedmiu krajów świata.

Uczestnicy konferencji oskarżyli władze Stanów Zjednoczonych o ukrywanie albo bagatelizowanie zjawisk takich, jak unoszące się w powietrzu kule, migoczące światła na niebie albo latające z zawrotną prędkością niezidentyfikowane obiekty latające.

"Te wszystkie sprawy trzeba wyjaśnić, dlatego konieczne są śledztwa" - nie mają wątpliwości byli piloci wojskowi, którzy przyjechali na konferencję do Waszyngtonu.