Zaproszenie władzom Polski nie było na razie przekazywane. W obecnym momencie kwestia ta nie pojawiała się na agendzie - powiedział Pieskow dziennikarzom. Agencja TASS, która przekazała jego wypowiedź, przypomina, że 28 stycznia przedstawiciel Kremla mówił mediom, że zaproszenia do przywódców obcych państw "były dawno wysłane".

Reklama

TASS przypomina również, że pod koniec 2019 roku pomiędzy Rosją i Polską wynikł spór dotyczący historii II wojny światowej.

Pieskow tłumaczył 29 stycznia, że Rosja na razie nie publikuje listy liderów, którzy przyjadą na uroczystości, ponieważ nie ma jeszcze odpowiedzi od wszystkich zaproszonych.

Święto 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa w II wojnie światowej, w tym roku z okazji 75. rocznicy będzie miało wyjątkowo uroczysty charakter. W czerwcu zeszłego roku prezydent Władimir Putin zaprosił na obchody amerykańskiego przywódcę Donalda Trumpa. Do Moskwy ma przyjechać na uroczystości z okazji 8 maja prezydent Francji Emmanuel Macron.

Po dokonanej przez Rosję w 2014 r. aneksji Krymu zachodni przywódcy nie brali udziału w kulminacyjnym punkcie obchodów w Rosji, którym jest defilada wojskowa na moskiewskim Placu Czerwonym. W 2015 roku kanclerz Niemiec Angela Merkel gościła w Moskwie 10 maja, dzień po oficjalnych obchodach Dnia Zwycięstwa.