Jak ujawnił portal śledczy ProPublica, Richard Burr, który pełni funkcję szefa senackiej komisji ds. wywiadu, sprzedał akcje o wartości do 1,72 mln USD w 33 transakcjach zawartych na tydzień przed początkiem gwałtownych spadków cen akcji na giełdzie. Jak donosi portal, polityk był wówczas na bieżąco informowany przez służby na temat zagrożeń związanych z epidemią nowego koronawirusa.
Równocześnie amerykańskie radio publiczne NPR ujawniło nagranie z prywatnego spotkania Burra z członkami elitarnego klubu przedsiębiorców i działaczy z 27 lutego, w którym Republikanin przedstawił mocno pesymistyczną prognozę potencjalnych skutków wirusa, porównując go z epidemią hiszpanki z 1918 roku.
Jak zaznacza NPR, zupełnie inny ton miały publiczne wypowiedzi polityka. 5 marca wystosował oświadczenie, że Ameryka jest "w lepszej pozycji niż jakikolwiek inny kraj, aby odpowiedzieć na zagrożenie dla zdrowia publicznego".
Zapytana o sprzedaż akcji rzeczniczka senatora odpowiedziała: "lol" (skrót oznaczający "głośny śmiech" - red.), po czym stwierdziła, że transakcje Burra zostały formalnie zgłoszone i miały miejsce na "tygodnie" przed rozpoczęciem wahań na giełdzie.
Reprezentująca Demokratów kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez wezwała Burra do złożenia mandatu. Ale podobny apel wystosował też prawicowy publicysta telewizji Fox News Tucker Carlson, który stwierdził, że działania senatora "wyglądają na zdradę".
W styczniu i lutym dużej części swoich akcji pozbyła się też inna republikańska senator Kelly Loeffler z komisji ds. zdrowia. Jak podał portal The Daily Beast, Loeffler i jej mąż, szef nowojorskiej giełdy Jeffrey Sprecher, zaczęli sprzedawać papiery wartościowe 24 stycznia - w dniu, kiedy doszło do zamkniętego spotkania przedstawicieli komisji zdrowia z oficjelami administracji prezydenta na temat koronawirusa.
Loeffler zawarła w kolejnych trzech tygodniach 27 kolejnych transakcji sprzedaży. W tym czasie kupiła akcje dwóch spółek, w tym firmy Citrix oferującej programy do pracy na odległość. Mimo tych transakcji, Loeffler publicznie zapewniała, że Stany Zjednoczone są przygotowane na stawienie czoła koronawirusowi.
W odpowiedzi na rewelacje mediów, polityk stwierdziła, że jest to "żałosny i bezpodstawny atak". Nie podejmuję decyzji inwestycyjnych dla mojego portfela. Decyzje inwestycyjne są podejmowane przez kilku zewnętrznych doradców bez wiedzy mojej i udziału mnie i mojego męża - napisała na Twitterze Loeffler.