Za druk ulotek zabrało się młodzieżowe ugrupowanie "Nasi". "2 grudnia wybraliśmy prezydenta Putina na narodowego lidera Rosji" - obwieszczają. "Prezydent i jego partia zwyciężyli przytłaczającym rezultatem" - dodają. Poniżej jest jeszcze wizerunek zwycięskiego Putina i wyliczenie jego sukcesów jako prezydenta.

Reklama

"Nasi" apelują też o wyjście w dniach 3-6 grudnia na ulice. Grzmią, że trzeba się bronić przed - jak piszą - "zdrajcami", czyli liderami koalicji Inna Rosja, opozycjonistami: Garrim Kasparowem, Eduardem Limonowem i Borysem Niemcowem. Ostrzegają, że przeciwnicy wybranej przez społeczeństwo władzy planują demonstracje. Wygląda więc na to, że młodzieżowcy nie tylko wiedzą, kto wygrał, ale i co zrobią przegrani.

"USA miały inny plan. Chciały, żeby zwyciężyli zdrajcy i złodzieje: amerykański obywatel Kasparow, faszysta Limonow i sprawca wyprzedaży kraju Niemcow. Nie zgadzają się ze zwycięstwem prezydenta. Zdrajcy bardzo pragną odzyskać władzę, by zawrócić Rosję do bezprawia i oligarchii lat 90.; by znów umożliwić bandytom i złodziejom łupienie kraju, sprzedaż za bezcen na Zachód naszej ropy i gazu" - piszą jasnowidzący "Nasi".