W kalendarzu japońskich świąt funkcjonują takie oficjalne uroczystości, jak np. Święto Morza, Dzień Szacunku dla Starszych i Święto Dorastania (Seijin no hi). To właśnie na tym ostatnim, które fetowano w niedzielę w miejscowości Fujisawa na wyspie Honsiu, po raz pierwszy od kilkunastu lat pojawili się incognito - lecz z odsłoniętymi, wytatuowanymi ciałami - prominentni członkowie japońskiej mafii. W towarzystwie synów.

Członkowie jakuzy, których męscy potomkowie muszą odbyć swoisty "rytuał przejścia" z wieku młodzieńczego w dorosłość, otrzymali na ten dzień wyjątkową dyspensę od władz - zwolnienie od odpowiedzialności wobec prawa. Wszystko po to, by ich synowie w towarzystwie dzieci zwykłych obywateli mogli złożyć symboliczną ofiarę morzu, oznaczającą zmianę ich statusu społecznego. Po ukończeniu 20. roku życia młodzi Japończycy mogą bowiem oficjalnie palić tytoń, pić alkohol oraz odbywać stosunki płciowe. Początki tego zwyczaju sięgają VI wieku n.e.

Jak opisują obecni na plaży w Fujisawie reporterzy Agencji Reutera, obchody Seijin no hi przebiegły bez żadnych zakłóceń. "W japońskim społeczeństwie krążą niewinne żarciki na temat mężczyzn ubranych w koszule z długimi rękawami przy 40-stopniowym upale. Oczywiście, wszyscy wiedzą, kim są i czym się zajmują. Tym razem nie miały one zastosowania, ponieważ mafiosi i ich synowie ubrani w tradycyjny japoński strój o nazwie fundoshi (czyli rodzaj skąpej ochrony przyrodzenia) bez skrępowania paradowali po piasku w Fujisawie" - pisze korespondent Reutersa Kim Kyung-Hoon.



Reklama