Ten kontrowersyjny polityk i właściciel większości liczących się komercyjnych telewizji we Włoszech nie ma najmniejszych wątpliwości, że jego koalicja Dom Wolności miażdżąco pokona blok centrolewicowy. Berlusconi chwali się wynikami sondaży, które dają jego ugrupowaniu aż 10 punktów przewagi nad konkurentami.

Reklama

Jednak najbogatszy Włoch już chyba znudził się polityką, bo zapowiedział, że to jego ostatni start w wyborach do parlamentu i po raz ostatni będzie pełnił funkcję szefa rządu.

Berlusconi się znudził, ale nie zmęczył, mimo podeszłego wieku. Bo wciąż ma siłę na ostre atakowanie włoskiej lewicy. Ostatnio drwił z wieku przywódców konkurencyjnego bloku.

Mówiąc o 58-letnim obecnym wicepremierze i szefie MSZ Massimo D'Alemie, Berlusconi zażartował, że centrolewica "sięga do archeologii". "Nic dziwnego że D'Alema startuje z Kampanii, tam są przecież Pompeje, a on w polityce jest od 45 lat" - drwił Bersluconi, nie zważając na to, że jest on starszy od D'Alemy o 13 lat.

Reklama