Wnioski z badania publikuje we wtorek agencja prasowa Lusa, opierając się na analizie wskaźnika śmiertelności w Portugalii w okresie pomiędzy 1 marca a 22 kwietnia. Autorzy artykułu naukowego, specjaliści z wydziału medycyny Uniwersytetu Lizbońskiego (FMUL) oraz Instytutu Medycyny Prewencyjnej i Zdrowia Publicznego (IMPSP), twierdzą, że służby sanitarne mogły nie doszacować liczbę zgonów spowodowanych koronawirusem.
Antonio Vaz Carneiro, jeden z autorów badania, wskazał, że w analizowanym okresie stwierdzono około 4000 zgonów więcej w porównaniu z poprzednimi latami. Zaznaczył, że w związku z obowiązkową kwarantanną i pozostawaniem Portugalczyków w domach wskaźnik śmiertelności powinien być zdecydowanie niższy, m.in. z powodu znikomej liczby wypadków przy pracy oraz kolizji drogowych.
Zdaniem Carneiro liczba niewyjaśnionych zgonów jest w Portugalii znacznie wyższa, niż “pierwotnie przypuszczali autorzy badania”.
Od czasu pojawienia się w lutym pierwszych przypadków koronawirusa w Portugalii władze Izby Lekarskiej wielokrotnie krytykowały rząd Antonia Costy za podejmowane działania w walce z epidemią oraz podważały część szacunków ministerstwa zdrowia dotyczących liczby zgonów i zachorowań.
Niektórzy eksperci wskazywali, że w statystykach resortu brakowało m.in. osób, które umierając miały objawy Covid-19, choć nie przeprowadzono u nich przed śmiercią badania na obecność w organizmie koronawirusa.
Według statystyk służb sanitarnych Portugalii do wtorku z powodu zakażenia koronawirusem zmarło łącznie 928 osób, a ponad 24 tys. zostały zainfekowane. Pomiędzy poniedziałkiem a wtorkiem zanotowano najniższy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii – o 0,7 proc.