Według lokalnych mediów dramat rozegrał się w piątek, gdy kilkudziesięciu Afgańczyków z prowincji Herat na zachodzie Afganistanu nielegalnie przekroczyło granicę z Iranem. Według doniesień Afgańczyków, którzy przeżyli, irańska straż graniczna torturowała i wrzuciła do wody, aby pozbyć się ich z terytorium kraju.
Władze prowincji Herat poinformowały, że odnaleziono 12 ciał w rzece Harirud, a co najmniej osiem osób zaginęło.
Irański konsulat w Heracie zdementował te informacje i podał, że żaden Afgańczyk nie został zatrzymany w Iranie.
MSZ w Teheranie opublikowało w niedzielę komunikat, w którym napisano, że do "incydentu doszło na ziemi afgańskiej". "Irańska policja graniczna zdementowała doniesienia, że taka sytuacja zdarzyła się na terytorium naszego kraju" - podano w tekście.
Strona irańska zapowiedziała śledztwo we współpracy ze stroną afgańską.
Według Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców prawie milion Afgańczyków mieszka w Iranie.
Dziesiątki tysięcy Afgańczyków powróciły do kraju od początku pandemii Covid-19, ale ponieważ w Iranie ograniczenia zostały złagodzone, wielu próbuje wrócić w poszukiwaniu pracy.