Jourova, która odpowiada w KE za wartości i przejrzystość, zapowiedziała walkę o mechanizm wiążący unijne fundusze z praworządnością podczas debaty w ramach komisji ds. prawnych (JURI) Parlamentu Europejskiego.
Jestem przekonana, że uwzględnienie warunku praworządności w wieloletnich ramach finansowych jest obecnie bardziej potrzebne, niż kiedykolwiek wcześniej - stwierdziła Czeszka. Zapowiedziała, że taki mechanizm znajdzie się w zrewidowanej propozycji wieloletniego budżetu, którą KE przedstawi w środę w komisji ds. budżetu w PE.
Podczas debaty szefowie delegacji chadeków, socjaldemokratów i liberałów domagali się, by KE ustaliła jasne standardy oceny praworządności, a także podjęła bardziej konkretne działania wobec Polski i Węgier, które ich zdaniem podkopują podstawowe wartości UE. Odpowiadając na ich pytania Jourova obiecała, że zrobi wszystko, by zapewnić, że mechanizm znajdzie się w finalnej wersji budżetu. Zaznaczyła, że chce by od spełniania norm praworządności była uzależniona wypłata wszystkich unijnych funduszów, a nie tylko funduszów strukturalnych.
Obiecuję, że sama osobiście zrobię wszystko, by ten mechanizm był i miał zęby - podkreśliła komisarz Jourova.
Czeszka zapowiedziała też, że procedura artykułu 7 będzie kontynuowana wobec Polski, chyba że dojdzie do zmiany kierunku po stronie polskiej. Jednocześnie podkreśliła, że nadal będzie trwał dialog z polskim rządem.
Jourova powiedziała również, że we wrześniu KE opublikuje swój pierwszy coroczny raport na temat przestrzegania praworządności we wszystkich państwach UE. Ujawniła, że przedstawiciele KE odbywają obecnie "wirtualne wizyty" w państwach członkowskich i dodała, że raport może odnieść się do nadzwyczajnych środków podejmowanych przez rządy podczas pandemii Covid-19.
Odpowiadając na pytanie europosłanki PO Magdaleny Adamowicz o planowane działania KE w sprawie zapewnienia uczciwości wyborów wobec "dezinformacji i hejtu" mediów publicznych w wielu krajach, Jourova stwierdziła, że ochrona kampanii wyborczych przed fake newsami będzie jednym z centralnych punktów planu działania dotyczącego europejskiej demokracji, który KE ma przyjąć do końca roku.
Jourova odniosła się również do orzeczenia niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który w maju stwierdził, że Trybunał Sprawiedliwości UE działał poza swoimi kompetencjami w wyroku z 2018 roku w sprawie skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny.
Choć szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiadała, że wobec Berlina może zostać uruchomiona procedura przeciwnaruszeniowa, Jourova w poniedziałek oświadczyła, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by przesądzać o reakcji KE.
Potrzebujemy więcej czasu, by szczegółowo przeanalizować orzeczenie (niemieckiego Trybunału - PAP), zanim podejmiemy działania - powiedziała wiceszefowa KE. Zaznaczyła jednocześnie, że KE już wcześniej "potwierdziła prymat prawa unijnego", a wyroki TSUE są wiążące dla wszystkich sądów narodowych.