Ambasador pożalił się "Rossijskiej Gazietie", że Mińsk nie wydał żadnego oświadczenia aż do środy. "Zdajemy sobie sprawę, że konstytucja Białorusi zakazuje wykorzystywania białoruskich wojsk poza granicami kraju, mógłby jednak zaistnieć aspekt humanitarny. A oprócz tego mogłoby mieć miejsce także werbalne poparcie, takie, jakiego my zawsze udzielamy Białorusi" - skarży się dyplomata.

Reklama

Ale nie brak poparcia najbardziej rozbolał Rosjan. Gorszy jest drugi powód, o którym piszą "Nowyje Izwiestia": oświadczenie opublikowane na oficjalnej stronie prezydenta Białorusi, w którym zapowiedział on "podjęcie kroków zmierzających do poparcia stosunków z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi".

To skromne oświadczenie, wynikłe ze spotkania białoruskiego prezydenta z ministrem spraw zagranicznych, bardzo zaniepokoiło Rosjan. Tym bardziej, że jak wynika z dokumentu, "prezydent wydał konkretne polecenia, dotyczące tego, co należy zrobić, by poprawić stosunki z USA i UE".

To nie pierwsze sygnały, świadczące o chęci ocieplenia stosunków z Zachodem. "Niezawisimaja" przypomina, że na początku tego roku Łukaszenko zwolnił prawie wszystkich więźniów, uznawanych przez UE i USA za politycznych. Kolejni mają wyjść na wolność tuż przed wyborami parlamentarnymi, którą odbędą się we wrześniu.

Niedawno białoruska głowa państwa zatrudniła znanego PR-owca, brytyjczyka, lorda Timothy'ego Bella. Za grube miliony ma sprawić, by zachodni inwestorzy zakochali się w reżimie Łukaszenki. Jak przypomina gazeta, Białoruś zawsze powtarzała, że chce utrzymywać dobre stosunki ze wszystkimi państwami, także z Ameryką i Unią, ale "Zachód musi zaakceptować Białoruś taką, jaką jest". Teraz - jak twierdzi "Niezawisimaja" - Mińsk godzi się na warunki Zachodu.

Białoruś jest niezwykle cenna dla Rosji. Jak przypominają "Nowyje Izwiesta", to właśnie na jej terytorium Rosjanie mają zamiar umieścić rakiety "Iskander" i bazę bombowców, które mają być odpowiedzią na amerykańską tarczę antyrakietową.

"Jeśli Polska nie zgodzi się na rozmieszczenie wyrzutni na swoim terenie i Amerykanie postawią ją na Litwie, strategczna rola Białorusi będzie jeszcze większa" - przypomina gazeta.