Spór o praworządność to właśnie taki unijny klasyk: nawet po wielu latach emisji wciąż zaskakuje. Teraz jednak scenarzyści podnieśli stawkę: w grę oprócz zasad, na których zbudowana jest Unia wchodzą również duże, a nawet bardzo duże pieniądze. O co właściwie chodzi w polsko-węgierskim gambicie z użyciem weta i gdzie w tym wszystkim jest praworządność? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Jakuba Kapiszewskiego z zajmującą się w „DGP” sprawami unijnymi Magdaleną Cedro.
Unia Europejska jest jak dobry tasiemiec: nawet po setkach odcinków wciąż może się okazać, że zięć z teściową mają dorosłe dziecko, w którym zakochała się nieświadoma niczego ciotka.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama