Samo oświadczenie ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu jest wydarzeniem pozytywnym. Jeśli Rosja rzeczywiście wycofa spod granicy z Ukrainą ogromne siły wojskowe, które tam ściągnęła, osłabi to napięcie. Powinniśmy jednak pamiętać, że sam ten krok nie zatrzymuje eskalacji ani generalnie konfliktu - powiedział Kułeba.
Minister zaznaczył, że Ukraina chciałaby zobaczyć teraz konstruktywne działania, potwierdzone przez wywiad Ukrainy i NATO. Podkreślił też, że Rosja powinna wyjaśnić, dlaczego przemieściła na granicę z Ukrainą tak ogromną ilość wojsk z bronią ofensywną.
Minister podziękował zachodnim partnerom za zdecydowaną reakcję na zaostrzenie przez Rosję sytuacji wokół ukraińskich granic, co jego zdaniem pomogło skłonić Rosję do zakończenia manewrów wojskowych. Kułeba wezwał ich jednak do dalszego monitorowania sytuacji, aby podjąć skuteczne kroki w celu powstrzymania Rosji.
Rosyjski minister obrony Szojgu polecił w czwartek, by siły dwóch okręgów wojskowych, Południowego i Zachodniego, powróciły na miejsca stałej dyslokacji z okolic przygranicznych Ukrainy. Szojgu mówił o tym na anektowanym Krymie, gdzie trwały ćwiczenia z udziałem 10 tysięcy żołnierzy.
Informację tę potwierdziło w piątek ministerstwo obrony Rosji.