Wazir Ahmad Seddiki, który prowadzi aptekę przy głównym placu, powiedział AP, że talibowie przywieźli tam cztery ciała i oznajmili, iż ludzi ci zostali zabici, gdy przyłapano ich na próbie porwania.
Egzekucje przywrócone
W piątek Departament Stanu USA potępił oświadczenie jednego z przywódców talibów, mułły Norudina Turabiego, który powiedział w rozmowie z AP, że władze Afganistanu przywrócą takie kary jak obcinanie rąk i egzekucje.
Wcześniej w piątek Turabi, odpowiedzialny w rządzie talibów za więziennictwo, powiedział, że nie wiadomo, czy kary takie będą wymierzane publicznie, ale zostaną one przywrócone.
Turabi ostrzegł też, że świat nie powinien ingerować w sprawy wewnętrzne Afganistanu. - My nigdy nie komentowaliśmy zasad i kar innych krajów. Nikt nam nie będzie mówił, jakie prawa powinniśmy mieć. Będziemy przestrzegali zasad islamu i opierali nasze prawo na Koranie - oświadczył.