Jak pisze ukraińska straż graniczna, w internecie zaczęło krążyć nagranie wykonane kamerą termowizyjną, na którym rzekomo widać rozstrzeliwanie grupy osób. Niektóre "zasoby" dopisują, że na nagraniu widać dokonane przez ukraińskich wojskowych albo strażników granicznych rozstrzeliwanie nielegalnych migrantów, którzy jakoby próbowali przedostać się na Ukrainę z Białorusi przez strefę wykluczenia wokół elektrowni czarnobylskiej.
Na nagraniu widać podpis "PRILUKI", a wideo rzekomo zostało nagrane 29 listopada - pisze straż w komunikacie. (Pryłuki to miasto w północnej części Ukrainy).
Straż graniczna zapewnia, że informacje te nie są zgodne z rzeczywistością. Jak dodano, dotychczas nie wykryto żadnych grup nielegalnych migrantów na granicy z Białorusią, w tym w strefie wykluczenia.
"Fejkowe zasoby" i rosyjska propaganda
Przypomniano, że kilka tygodni temu rozpowszechniany był fejk news o zatrzymaniu nielegalnych migrantów w strefie czarnobylskiej, który również sprostowano.
Strażnicy apelują do Ukraińców o nierozpowszechnianie informacji pochodzących z "fejkowych zasobów" i informacji, "które są wykorzystywane przez rosyjską propagandę".
Granica ukraińsko-białoruska ma długość ponad tysiąca kilometrów. Ok. 120 km przypada na strefę wykluczenia wokół czarnobylskiej elektrowni atomowej. W obwodach graniczących z Białorusią trwają ćwiczenia w ramach operacji specjalnej "Polesie".