Brukselskie media podały w piątek wieczorem, że szef Delegatury Unii Europejskiej na Ukrainie Matti Maasikas wysłał w piątek 11 lutego wiadomość do personelu UE w tym kraju, zachęcając do jak najszybszego wyjazdu.
Bez ewakuacji?
"Po wymianie informacji z centralą w Brukseli wezwałem wszystkich kolegów przebywających za granicą, z wyjątkiem niezbędnego personelu (...), aby jak najszybciej opuścili Ukrainę w celu prowadzenia telepracy spoza tego kraju" – napisał w wiadomości, na którą powołuje się m.in. portal EUObserver.
Rzecznik KE Peter Stano powiedział PAP, że nie oznacza to ewakuacji.
- Nie ma żadnej ewakuacji. Na razie personel, który nie wykonuje kluczowych zadań, otrzymał możliwość telepracy poza krajem (Ukrainą - PAP) – powiedział PAP Stano.