Tylko w czwartek bezpośrednimi pociągami do Berlina przyjechało 6500 osób. Polityk zwróciła jednak uwagę, że jedynie część przybyszów została zarejestrowana przez władze. Kraj związkowy Berlin rejestruje tylko tych, którym sam oferuje zakwaterowanie lub przewozi autobusami do innych krajów związkowych. Wiele osób na własną rękę podróżuje z Berlina do swoich rodzin i znajomych.
Cytowana przez dziennik "Berliner Zeitung" burmistrz Berlina Franziska Giffey powiedziała, że "jak dotąd możemy powiedzieć, że każdy, kto przybył tutaj i potrzebował łóżka, otrzymał je. Było to możliwe także dzięki ogromnej gotowości berlińczyków do pomocy, którzy przyjęli ludzi do swoich domów".