Wracamy teraz do życia, ale mieliśmy podczas okupacji swoje "gorące" punkty, zginęło wielu cywilów - przekazał Didycz, szef władz dmytriwskiej hromady (gminy).

"To trasa Kijów-Żytomierz, w szczególności między wsią Myłe i Mrija, gdzie ostrzelano ok. dziesięciu samochodów z ludźmi. Również obok stacji paliw w Buzowej znaleźliśmy dziś w dole (...) cywilów - przekazał, cytowany w sobotę wieczorem przez Unian.

Reklama

Jak dodał, były też "fakty ostrzału, kiedy poprzez bezpośrednie uderzenie w mieszkanie zginął człowiek".

Zaznaczył, że pozostali żywi świadkowie tych wydarzeń.

Reklama