Postępowanie przeciwko nieznanej osobie o niebezpieczne uszkodzenie ciała zostało przez prokuraturę umorzone.

Reklama
Reklama

Śledztwo bez efektów

Według prokuratury nie udało się ustalić, czy rzeczywiście podano wówczas "koktajle gwałtu". W dziewięciu z dziesięciu przypadków upłynął okres, w którym substancje mogły być jeszcze wykryte medycznie. W jednym przypadku doszło do badania krwi, ale poszkodowana nie wystąpiła później w charakterze świadka i nie zwolniła leczących ją lekarzy z obowiązku zachowania tajemnicy.

Podczas letniego przyjęcia grupy parlamentarnej partii SPD 6 lipca kilka kobiet miało paść ofiarą ataku za pomocą tzw. koktajli gwałtu - informowały w lipcu niemieckie media. Do incydentów doszło na imprezie grupy parlamentarnej w namiocie Tipi przy Urzędzie Kanclerskim, w której uczestniczyli posłowie, pracownicy niemieckiego Bundestagu i okręgów wyborczych; według grupy parlamentarnej uczestniczyło w niej łącznie ok. 1000 osób, a wśród nich również kanclerz Olaf Scholz.

Policja podała, że przeanalizowała materiał zdjęciowy i wideo oraz przesłuchała osoby poszkodowane, gości i pracowników.

Z Berlina Berenika Lemańczyk