"Siły zbrojne Ukrainy rozpoczęły 2 października 2022 roku nową fazę operacji ofensywnych w obwodzie chersońskim. Posuwając się na południe, jednostki ukraińskie przesunęły linię frontu o dodatkowe 20 km, zdobywając przede wszystkim pozycje wzdłuż wschodniego brzegu (rzeki) Ingulec i zachodniego brzegu Dniepru, ale nie zagrażając jeszcze głównym rosyjskim pozycjom obronnym. Siły rosyjskie zazwyczaj wycofywały się" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Rosja stoi przed dylematem"
"Rosyjscy dowódcy prawdopodobnie postrzegają rosnące zagrożenie sektora Nowej Kachowki jako jedno z najpilniejszych zmartwień. Uszkodzona przeprawa rzeczna przez Dniepr w tym rejonie pozostaje jedną z niewielu dostępnych dla nich dróg zaopatrzenia sił. Rosja stoi przed dylematem: wycofanie sił bojowych przez Dniepr sprawia, że obrona reszty obwodu chersońskiego staje się bardziej realna, ale politycznym imperatywem będzie pozostanie tam i obrona. Do obrony Chersonia Rosja zaangażowała większość swoich poważnie osłabionych sił powietrznodesantowych, WDW. W związku z tym Rosja ma obecnie niewiele dodatkowych, wysokiej jakości sił szybkiego reagowania dostępnych do ustabilizowania frontu; prawdopodobnie zamierza wysłać do tego sektora zmobilizowanych rezerwistów" - dodano.