Postępowanie wojsk agresora pod Kijowem można ocenić jako "strategiczne, zorganizowane okrucieństwo" - poinformowali opozycyjni dziennikarze, cytując wnioski z reporterskiego śledztwa przeprowadzonego przez AP i amerykańskiego nadawcę PBS.
Bezpośrednie rozkazy generała Czajki
Rozkazy "identyfikowania i likwidowania" osób stanowiących zagrożenie, czyli w praktyce mordowania ludności cywilnej, miał wydawać żołnierzom bezpośrednio gen. Czajko, sprawujący wówczas funkcję dowódcy rosyjskiego Wschodniego Okręgu Wojskowego. Tylko w miejscowości Zdwyżiwka, gdzie mieścił się sztab agresora kierowany przez Czajkę, znaleziono ciała 17 zabitych cywilów - czytamy na łamach Ważnych Istorii.
"Robicie wszystko prawidłowo. Ja jako dowódca jestem z was dumny i nie mam wątpliwości, że specjalna operacja wojskowa (rosyjskie propagandowe określenie inwazji na Ukrainę - PAP) zakończy się naszym sukcesem" - miał powiedzieć Czajko, gdy w marcu nagradzał pod Zdwyżiwką swoich podwładnych.
Kim jest generał Czajko?
W latach 2019-21 Czajko dowodził rosyjskim zgrupowaniem wojskowym w Syrii. W ocenie organizacji broniącej praw człowieka Human Rights Watch wojskowy ponosi odpowiedzialność za wydawanie tam rozkazów bombardowania m.in. szkół i szpitali, a także przeprowadzanie zmasowanych ostrzałów celów cywilnych. W 2020 roku generał otrzymał tytuł Bohatera Rosji, a rok później został dowódcą Wschodniego Okręgu Wojskowego. Według informacji brytyjskiego wywiadu Czajkę odwołano z tej funkcji w maju br., czyli około miesiąca po rosyjskim odwrocie spod Kijowa.
Rosyjskie zbrodnie wojenne
W Buczy, Irpieniu, Hostomlu, Borodziance, a także w innych miejscowościach niedaleko stolicy Ukrainy wojska najeźdźcy dokonały w lutym i marcu masowych zbrodni na ludności cywilnej. Gdy na przełomie marca i kwietnia siły agresora wycofały się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nie wcześniej miejscowości weszła ukraińska armia, pojawiły się zdjęcia i nagrania ukazujące dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby i zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami.
Według policyjnych danych tylko w obwodzie kijowskim rosyjscy żołnierze zabili ponad 1500 cywilów. Najwięcej zbrodni popełniono w rejonie (powiecie) buczańskim, gdzie zginęło ponad 1,1 tys. osób. W samym mieście Bucza odnaleziono ponad 450 ciał zamordowanych mieszkańców.
W drugiej połowie kwietnia Azatbek Omurbekow, dowódca rosyjskiej 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, która dopuściła się zbrodni wojennych w Buczy, został awansowany do stopnia pułkownika. Jego formację wyróżnił za "bohaterstwo i odwagę" prezydent Rosji Władimir Putin, nadając jej uważany w Rosji za honorowy tytuł "gwardyjskiej".