Pod koniec grudnia do Grupy Wagnera zwerbowano ok. 43 tys. rosyjskich więźniów, którym obiecano darowanie wyroków, później liczba ta prawdopodobnie wzrosła do 50 tys., poinformowała fundacja. Spośród nich tylko dziesięć tysięcy nadal walczy na froncie, cała reszta jest zabita albo zdezerterowała - powiedziała Romanowa, cytowana w poniedziałek przez agencję UNIAN.

Reklama

Masowa dezercja więźniów

Masowa dezercja więźniów rozpoczęła się jesienią. W tym samym czasie wielu uciekło z frontu do Rosji, zabierając ze sobą broń, dodała Romanowa i zasugerowała, że sam Jewgienij Prigożyn, który nadzoruje Grupę Wagnera, nie prowadzi ewidencji zaginionych i dezerterów wśród najemników - wszyscy są rejestrowani jako martwi. Wskazują na to przypadki, gdy puste trumny trafiają do bliskich zmarłych w Rosji.

Grupa Wagnera odgrywa znaczącą rolę w walkach na wschodzie Ukrainy wokół miast Sołedar i Bachmut. Według armii ukraińskiej grupa została w dużej mierze rozbita.