W Obritz (Dolna Austria) mężczyzna przebywał ze swoją rodziną od blisko dziewięciu miesięcy. W piwniczce, przeznaczonej do przechowywania wina, mieszkała jego pochodząca z Wielkiej Brytanii 40-letnia partnerka oraz sześcioro dzieci pary – najstarsze miało 5 lat, najmłodsze – 7 miesięcy.

Reklama

Zwolennik teorii spiskowych

Tom L. , zwolennik teorii spiskowych, osoba popularna w środowisku Obywateli Rzeszy i uważany za tzw. prepersa (osobę, która przygotowuje siebie i swoich bliskich na katastrofę i kataklizmy) - najwyraźniej przygotowywał się w ten sposób na koniec świata – podkreślił „Bild”. L. kupił na terenie gminy 5-6 piwniczek na wino, a jego celem było posiadanie piwniczki dla każdego członka rodziny. Piwnice połączył w sieć, a teren uzbroił w kamery monitoringu.

Reklama

Jak donosi „Daily Mail”, L. jest szefem dwóch londyńskich firm, zajmujących się technologiami informatycznymi oraz wydawaniem książek i oprogramowania. Ponadto sam jest autorem ponad 20 książek.

Tom L. ma cechy faszystowskie, zaprzecza istnieniu nazistowskich komór gazowych. Twierdzi też, że zamach z 11 września w USA został zaplanowany przez amerykańskich polityków, stoją za tym amerykańscy Żydzi – powiedział austriacki reżyser Michael Fichtenbaum w październiku 2012 roku, kiedy współpracował z L. przy przygotowywaniu musicalu o Falco.

Piwniczki na wino w Obritz wyposażone są w wodę i prąd, są skanalizowane. To nie są ciemne dziury w ziemi. Jednak zakwaterowanie ludzi jest tam zabronione – podkreślił burmistrz Obritz.

W ciągu ostatnich tygodni mieszkańcy wsi coraz częściej zgłaszali, że z piwniczek słychać głosy dzieci. Kiedy 26 stycznia przy wejściu do piwniczki pojawiło się dwóch urzędników miejskich, 54-latek zaatakował ich gazem pieprzowym i zabarykadował się w piwnicy.

Reklama

Tymczasowy areszt

Pomieszczenie zostało otwarte i przeszukane na polecenie prokuratury. Tom L. został tymczasowo aresztowany pod zarzutem napaści na urzędników. Znaleziono także broń. Przesłuchano partnerkę Toma L. oraz zbadano dzieci, które „nie miały śladów zaniedbania”.

Ponieważ na miejscu nie udało się ustalić tożsamości dzieci, zostały one tymczasowo przekazane wydziałowi opieki społecznej – poinformował rzecznik policji. Prawdopodobnie urodziły się w Wielkiej Brytanii, dlatego w ustaleniu ich tożsamości pomaga Interpol.