Informację o ataku przekazało biuro szeryfa hrabstwa Ellis. Nie wiadomo, jaki jest stan zdrowia zranionych dzieci.

Jak pisał „New York Times”, zastępca szeryfa Jerry Cozby nie ujawnił czy podejrzany był spokrewniony lub znał ofiary.

Reklama

Dochodzenie jest w toku i będziemy aktualizować informacje o rozwoju sytuacji. W tej chwili najważniejsze są modlitwy za rodziny osób zaangażowanych w sprawę – mówił Cozby.

Jak oświadczyło wcześniej biuro szeryfa "jest to odosobniony incydent, który nie stanowi dalszego zagrożenia dla społeczności Italy”.

CNN poinformowała, że cała piątka zaatakowanych dzieci była rodzeństwem. Znajdowały się pod opieką służb chroniących dzieci (CPS) w Teksasie.

Według „Dallas Morning News” pracownik CPS wezwał policję do domu, gdzie doszło do tragedii. Teksański Departament ds. Rodziny i Usług Opiekuńczych (TDFPS) wspierał prowadzących śledztwo.

Jesteśmy wstrząśnięci tą niezrozumiałą tragedią, już współpracujemy z organami ścigania, aby zbadać, jak to się stało i dlaczego - powiedziała przedstawicielka TDFPS Tiffani Butler cytowana przez CNN.

Italy to miasteczko liczące około 2 tys. mieszkańców i położone ok. 70 km na południe od Dallas.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski