Jak informuje portal Suspilne, sztab koordynacyjny zareagował w ten sposób na wypowiedzi rosyjskiej rzeczniczki praw człowieka Tatiany Moskalkowej. Oskarżyła ona stronę ukraińską, że Kijów nie chce wymiany jeńców i przedstawiła listę z nazwiskami 133 jeńców wojennych, która rzekomo miała dowodzić jej słów.
Plus prowokacji
"Jedynym plusem takich prowokacji jest to, że publikując listy Rosjanie pośrednio potwierdzają, że obywatele ukraińscy przebywają w niewoli" - oświadczył sztab. "Proponujemy pani Moskalkowej, by następnym razem upubliczniła wszystkie listy Ukraińców przebywających w niewoli wroga. Te dane państwo-agresor starannie ukrywa, zarówno przed Ukrainą, jak i organizacjami międzynarodowymi" - oświadczył sztab koordynacyjny.
Zapewnił, że Ukraina "wykorzystuje wszelkie możliwości, by odzyskać swoich żołnierzy". Oświadczono też, że Moskalkowa "ignoruje liczne próby ukraińskiego rzecznika praw człowieka Dmytra Łubinca, a także międzynarodowych organizacji humanitarnych, by nawiązać konstruktywny dialog" w sprawie jeńców.