Kilka ostatnich dzielnic na południowym zachodzie Bachmutu, których zdobycie ogłosił Prigożyn, nie ma dużego znaczenia pod względem taktycznym ani operacyjnym - podkreślili analitycy.

Ich zajęcie nie daje rosyjskim wojskom istotnego pod względem operacyjnym terytorium do prowadzenia dalszych działań ofensywnych ani nie gwarantuje im żadnej silnej pozycji, z której mogłyby bronić się przed możliwymi ukraińskimi kontratakami - powiadomił amerykański think tank.

Reklama

ISW zaznaczył, że ogłoszone przez Prigożyna zajęcie reszty miasta nie ma strategicznego znaczenia, ponieważ nie umożliwia ono ani Grupie Wagnera, ani regularnym rosyjskim wojskom stworzenia istotnego przyczółka w celu prowadzenia dalszych operacji zaczepnych.

Ukraińskie kontrataki na północy, zachodzie i południowym zachodzie miasta utrudnią w najbliższej perspektywie wszelkie ewentualne rosyjskie próby wyjścia poza granice Bachmutu - czytamy w analizie ISW.

Think tank podkreślił też, że zapowiedziane przez Prigożyna wyjście wagnerowców z miasta 25 maja świadczy o tym, że najemnicy z tej formacji nie planują kontynuacji działań ofensywnych, by przesunąć się na zachód od Bachmutu.

W opinii ekspertów jest mało prawdopodobne, że Grupa Wagnera zdoła pomyślnie przeprowadzić kontrolowany odwrót z miasta. ISW nie wyklucza, że Prigożyn ogłosił plan wycofania się z Bachmutu, by zachęcić ukraińskie wojska do przeprowadzenia kontrofensywy przez tę miejscowość.

Władze w Kijowie zapewniły w sobotę, że Siły Zbrojne Ukrainy utrzymują obronę w południowo-zachodniej części miasta.