iW internecie często pojawiają się zdjęcia broni i amunicji będącej w rękach żołnierzy ukraińskich, a produkowanej przez państwa wspierające Rosję - czytamy w powiadomieniu.

Iran jest obecnie jednym z największych eksporterów broni do Rosji. Według dokumentów uzyskanych przez SkyNews, Rosja kupuje od Iranu amunicję, broń i drony. Portal mil.in.ua jest w posiadaniu kopii dokumentów umowy dotyczącej zakupu przez Rosjan luf do czołgów T-72 i luf do haubic 122 mm, a także amunicji. Transakcja była warta około 740 000 dolarów.

Reklama

Wcześniej "The Wall Streat Journal" informował, że Rosjanie kupili od Irańczyków około 300 tys. pocisków artyleryjskich i milion sztuk innej amunicji. Portal mil.in.ua dodał, że zaobserwowano już na wyposażeniu ukraińskiej armii irańskie moździerze HM-16 i pociski do nich, które liczone są "w tysiącach". Odnotował również, że ukraińska armia posiada pociski odłamkowo-burzące kalibru 125 mm produkcji irańskiej i wiele innych elementów uzbrojenia, często produkowanego w 2022 roku.

Zdrada Rosji?

Nie wiadomo, w jaki sposób irańska amunicja trafia na Ukrainę. Wielu ekspertów wyklucza możliwość przechwycenia przemycanej amunicji przeznaczonej dla wspieranych przez Iran grup terrorystycznych, ponieważ amunicja znaleziona na Ukrainie nie jest używana przez te grupy - zaznacza portal mil.in.ua. Ukraina mogła otrzymać amunicję w drodze reeksportu z państw trzecich. Jednak "świeża" amunicja wyprodukowana w 2022 roku wskazuje, że zaangażowany musiał być w to irański rząd.

Ukraińskie siły zbrojne wykorzystują też broń i amunicję produkcji chińskiej - w tym moździerze kalibru 60 mm, których nie ma armia rosyjska. Autorzy publikacji przypuszczają że sprzęt ten został zakupiony od krajów afrykańskich, które są prawdopodobnie największymi nabywcami chińskiej broni.

Armia ukraińska używa też serbskich rakiet kalibru 122 mm ER Grad 2000. Informacje o zakupie przez Ukrainę serbskich pocisków za pośrednictwem przedsiębiorstwa z Kanady zostały wcześniej potwierdzone.

Portal mil.in.ua informuje też, że na wyposażeniu ukraińskiej armii zauważono rakiety produkcji północnokoreańskiej, identyczne z tymi, jakie znaleziono w 2009 roku na irańskim statku z przeznaczeniem dla Hamasu.