Przez cztery dni program będzie emitowany z różnych regionów Wenezueli. Wczoraj Chavez pojawił się na antenie nadając „na żywo” z wnętrza elektrowni w zachodniej części kraju. Zebraną w industrialnej scenerii publiczność tworzyli głównie miejscowi aktywiści partii prezydenta. Każdy punkt jego przemówienia wywoływał aplauz.

Reklama

Demokratycznie wybrany prezydent Wenezueli, który od 1999 roku próbuje wprowadzić kraj na drogę „socjalizmu XXI wieku”, nie waha się przed posunięciami, których nie powstydziliby się różnej maści dyktatorzy. Jeszcze dwa lata temu na wniosek Chaveza władze Wenezueli cofnęły koncesję stacji telewizyjnej RCTV, sprzyjającej opozycji. Także wczoraj„El Presidente” nie omieszkał uderzyć w niezależne media, mówiąc o „bitwie idei” jaka wciąż toczy się w Wenezueli.