Koreańczycy robią to na wojnie w Ukrainie. "Masowo oglądają"

Reporter "Financial Times" Gideon Rachman dotarł do szokujących informacji na temat żołnierzy Korei Północnej, którzy zostali wysłani na wojnę w Ukrainie. Wojownicy Kim Dzong Una zyskali dostęp do globalnej sieci internetowej, co spowodowało niemałe zamieszanie. Dziennikarz twierdzi, że Koreańczycy z Północy walczący u boku Rosjan "masowo oglądają pornografię".

Wiarygodne źródło poinformowało mnie, że żołnierze z Korei Północnej, którzy zostali wysłani do Rosji, nigdy wcześniej nie mieli swobodnego dostępu do internetu. W efekcie podobno masowo oglądają pornografię – napisał Rachman.

Reklama

Żołnierze Kima oglądają filmy dla dorosłych? Rzecznik Kremla milczy

Reklama

Charlie Dietz, rzecznik Departamentu Obrony USA, odniósł się do tych rewelacji z dystansem. Przyznał, że nie ma jednoznacznych dowodów na tego rodzaju zachowanie żołnierzy z Korei Północnej. Dodał też, że "kwestia dostępu do internetu to pytania do Moskwy".

"Skupiamy się na bardziej poważnych aspektach zaangażowania Korei Północnej w działania zbrojne Rosji, jeśli takie mają miejsce" – powiedział Dietz.

W związku z tym dziennik "New York Post" wysłał pytania do Moskwy w tej sprawie, ale rzecznik Kremla nie udzielił odpowiedzi.

Koreańczycy z Północny przyłapani na oglądaniu filmów dla dorosłych

Podobna sprawa miała miejsce w 2022 roku. Wówczas na urządzeniach elektronicznych wysokich rangą oficerów znaleziono południowokoreańskie programy telewizyjne, japońskie filmy pornograficzne i hollywoodzkie hity. Zostali surowo ukarani przez reżim Kim Dzong Una.

Choć obywatelom Korei Północnej zabrania się oglądania i słuchania mediów spoza kraju, zagraniczne programy telewizyjne, muzyka i filmy są przemycane na łatwych do ukrycia kartach SD i pamięciach USB. Są one następnie szeroko rozpowszechniane wśród mieszkańców na czarnym rynku. Wielu cywilów zostało przez to skazanych zostało skazanych na ciężkie roboty, dożywocie lub śmierć.