Ludzie Trumpa zaczęli rozmowy o końcu wojny w Ukrainie

Z doniesień NBC News wynika, że przedstawiciele zespołu Donalda Trumpa w ostatnim czasie odbyli rozmowy z administracją Białego Domu, jak i przedstawicielami Ukrainy na temat zakończenia konfliktu ukraińskiego.

Mieli brać w nich udział m.in. doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan ze swoim następcą Mike'iem Waltzem, a także szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak m.in. z Keithem Kelloggiem, powołanym przez Donalda Trumpa na stanowisko specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji. W tym ostatnim spotkaniu udział miał wziąć wiceprezydent elekt JD Vance, który jako senator był krytyczny wobec pomocy Ukrainie.

Reklama

"Konstruktywne rozmowy", ale bez planu pokojowego

Wtajemniczone w rozmowy źródła NBC twierdzą jednak, że ludzie Trumpa nie przedstawili dotąd Ukrainie "ani konceptualnego, ani konkretnego" planu pokojowego. Mimo to przedstawili rozmowy - w tym rozmowy Trumpa z prezydentami Francji i Ukrainy - jako "konstruktywne".

"Do tej pory atmosfera w kontekście kontaktów między Ukraińcami a nowym zespołem Trumpa, w tym (prezydentem Ukrainy) Wołodymyrem Zełenskim i samym Trumpem, była pozytywna" – powiedział jeden rozmówca NBC.

Reklama

Pytany o rozmowy o Ukrainie z zespołem Trumpa, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby potwierdził, że mają miejsce, lecz stwierdził, że obecna administracja jest raczej w trybie "konsultacji", a nie współpracy z następcami.

Trump nie chce gwarancji bezpieczeństwa w ramach NATO

Według informacji PAP przedstawiciele zespołu Trumpa w rozmowach z europejskimi urzędnikami jasno podkreślają, że nie chcą udzielić Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa w ramach NATO, sugerując że takie gwarancje powinny przede wszystkim złożyć państwa europejskie, np. w postaci wysłania swoich sił na Ukrainę.

Zdaniem przedstawicieli administracji Bidena, którzy jeszcze przed wyborami rozważali zaproszenie Ukrainy do NATO, lecz w świetle wygranej Trumpa porzucili te plany, wykluczenie członkostwa w NATO byłoby dużym błędem i "wielkim osiągnięciem" dla Putina.

Rozmówcy NBC zaznaczają jednak, że mimo rozmów o planach zakończenia wojny, chęci takiej nie przejawia Rosja, która uzyskuje przewagę na polu bitwy. Według niektórych cytowanych źródeł Trump przekonał się w ostatnim czasie, że to Rosja, a nie Ukraina jest przeszkodą na drodze do pokoju, o czym świadczyć miał jego wpis w mediach społecznościowych wysłany po rozmowach w Paryżu, w którym zaznaczył, że Zełenski jest gotowy do zawarcia pokoju i wzywał Putina do podjęcia rozmów.

W listopadzie "Washington Post" poinformował o rozmowie Trumpa z Putinem tuż po wyborczym zwycięstwie tego pierwszego. Jednak rewelacjom tym zaprzeczył Kreml, a pytany o to sam Trump kilkakrotnie odmawiał w ostatnich dniach zarówno potwierdzenia, jak i zaprzeczenia, twierdząc, że nie może o tym rozmawiać, by nie popsuć szansy na porozumienie.