Ukraiński oddział, liczący co najwyżej dziesięciu żołnierzy, został wykryty w środę po południu w okolicach wsi Subbotowo i Mjakiszewo, około 30 km na południowy zachód od Briańska. Osady te leżą około 80 km od granicy z ukraińskim obwodem czernihowskim.
Prokremlowskie kanały na Telegramie, w tym "Archanioł Specnez", informują, że na miejscu wywiązała się strzelanina pomiędzy Ukraińcami a oddziałem Rosgwardii. Następnie na sabotażystów urządzono obławę, w której udział biorą też pogranicznicy i siły specjalne FSB.
Sabotażyści w obwodzie briańskim. Bogomaz potwierdza i uspokaja
Informacje te potwierdził również gubernator obwodu briańskiego Aleksander Bogomaz. Podał, że w związku z operacją przeciw sabotażystom zamknięto kilka dróg w pobliżu wspomnianych wsi.
Jednocześnie, w zwyczajowym duchu putinowskiej propagandy, próbował bagatelizować znaczenie obecności sabotażystów w głębi Rosji. Podkreślił, że w internecie krąży wiele niesprawdzonych informacji na temat incydentu, a "przecieki pochodzą między innymi ze strony ukraińskiej". "Nie ma żadnych danych o konkretnych sprawcach, ich liczbie, skutkach, ofiarach ani o realnym zagrożeniu" – napisał Bogomaz na Telegramie.
Ukraińscy żołnierze coraz częściej przenikają przez granicę
Rosyjskie kanały na Telegramie donoszą o nasileniu aktywności sił ukraińskich w pogranicznym obwodzie briańskim. Według kanału "Archanioł Specnaz", stale rejestrowane są próby przenikania grup sabotażowych na terytorium Rosji, jednak ostatnio ich liczba znacząco wzrosła.
Z kolei rosyjski kanał "Dwóch Majorów" przypomniał, że już w ubiegłym roku niewielkie oddziały Sił Zbrojnych Ukrainy zdołały wtargnąć w głąb obwodu briańskiego. Autorzy zauważają, że ukraińskie wojsko wykorzystuje sprzyjające warunki terenowe – zwłaszcza naturalną osłonę liści na drzewach.