Julia Nawalna oskarża Rosję o otrucie swojego męża

Nawalna oznajmiła w środę, że badania przeprowadzone w zachodnich laboratoriach wykazały, iż jej mąż zmarł w kolonii karnej w 2024 r. na skutek otrucia.

Reklama

- Twierdzę, że (przywódca Rosji - PAP) Władimir Putin jest winny zabójstwa mojego męża Aleksieja Nawalnego. Oskarżam rosyjskie agencje wywiadowcze o opracowanie zakazanej broni chemicznej i biologicznej. Żądam, aby laboratoria, które przeprowadziły badania, opublikowały swoje wyniki - powiedziała Nawalna w nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube.

Nie podała szczegółów dotyczących wyników testów.

Kreml umywa ręce. Pieskow twierdzi, że Kreml nic nie wie o zarzutach

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w środę, że nic mu nie wiadomo o zarzutach Julii Nawalnej, by jej mąż Aleksiej został otruty w rosyjskim więzieniu.

Nawalny - walczący z korupcją bloger i przeciwnik Kremla - został aresztowany w Rosji w 2021 r., gdy wrócił do kraju po wcześniejszej próbie otrucia go, przypisywanej rosyjskim władzom, i po leczeniu w Niemczech. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami łącznie na ponad 30 lat pozbawienia wolności. W kolonii karnej na rosyjskiej Dalekiej Północy był wielokrotnie przenoszony do karceru, w którym spędził łącznie ponad 300 dni. 16 lutego 2024 r. władze więzienne poinformowały o śmierci opozycjonisty.