Rzeczniczka NATO powiedziała, że wśród 26 członków załogi masowca, 24 to Indusi, a dwaj to Birmańczycy. NATO jest w kontakcie z partnerami z UE, USA i innych niezależnych misji działających w Zatoce Adeńskiej - dodała przedstawicielka sojuszu.
Piraci ostrzelali również pływającą pod włoską banderą jednostkę Jolly Rosso, w rejonie między wybrzeżem Somalii a Seszelami, ale według NATO nie zdołali go uprowadzić. Agencja Reutera informuje, że ten atak miał miejsce na wodach u wybrzeży Kenii.
Międzynarodowe Biuro Morskie podało w środę, że w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku na wodach całego świata było więcej ataków pirackich niż w całym roku 2008. Coraz częstsze są ataki w Zatoce Adeńskiej i u wschodnich wybrzeży Somalii. Piraci dysponują nowoczesnym sprzętem i tzw. statkami-matkami, co umożliwia im przeprowadzanie ataków setki kilometrów od brzegu.